Pocałunek – Gammadion
Więc naprzód, niech broń rozdziera,
niech kula szyje jak nić,
trzeba nam teraz umierać,
by Polska umiała znów żyć.
Więc naprzód, niech broń rozdziera,
niech kula szyje jak nić,
trzeba nam teraz umierać,
by Polska umiała znów żyć.
Z ziemią krew, miesza się.
Strugą ciała płynie pot,
a Ty w ręku trzymasz miecz,
i do przodu robisz krok,
i już nie cofniesz się,
choć w powietrzu wciąż czuć strach.
Rany rozdziera gniew.
Sztandar wroga runął w piach!
Płomień serca rozpalał mrok
Stryjski park osłaniał ich.
Echem grzmiał kamienny bruk,
listopadem kładł się do nóg!
I tylko te słowa dwa były pieśnią
Ich wszystkich snów.
Wiele serc, wiele rąk
Jedna myśl i słowa dwa: polski Lwów!
Ojczysta Ziemio, jesteśmy tu
Wśród łąk i lasów, wśród rzek i gór
Kochana Matko, dajemy Ci
Nasz święty honor i czystość krwi. […]
A w listopadzie, gdy liście już opadną, Jesienny chłód, a w Naszych sercach żal, My przypomnimy wam, że istniejemy, Polski
Czytaj dalejJak te drzewa boleśnie wyrwani Z ziemi, co ich latami żywiła Za styczniowe porywy wolności, Za pragnienie, by się odrodziła
Czytaj dalej