Orlątko – Artur Oppman
[…] O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów –
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew – to za nasz Lwów!
[…] O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów –
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew – to za nasz Lwów!
Płomień serca rozpalał mrok
Stryjski park osłaniał ich.
Echem grzmiał kamienny bruk,
listopadem kładł się do nóg!
I tylko te słowa dwa były pieśnią
Ich wszystkich snów.
Wiele serc, wiele rąk
Jedna myśl i słowa dwa: polski Lwów!