„Trudno opisać…” Relacjonuje Czesław Kuwałek

[…] Podczas układania, któregoś rzędu ludzi prze­znaczonych do rozstrzelania, Ukrainiec strzelił do chłopca lat może 3-4. Po­cisk zerwał mu wierzch czaszki i to dziecko wstało biegając to w jedną to w drugą stronę, płacząc, z otwartym, pulsującym mózgiem. Ukrainiec po­wtarzał strzały, a dziecko wciąż biegało. Dopiero któryś z kolei strzał uciszył płacz dziecka…

Czytaj dalej

Szlak nieoznaczonych mogił. Relacja Lucjana Metrzelskiego

[…] Był to rok codziennych gwałtów, rewizji i aresztowań, rok strachu i niepewności dnia ani godziny. W każdej chwili istniało zagrożenie. Był to rok coraz bardziej nasilających się represji i makabrycznych, okrutnych mordów, a także znęcania się nad ludnością polską.

Czytaj dalej

„Szczęście, że zboże było wysokie”. Relacja Stanisława Małeckiego

[…] Antagonizm, który się ujawniał, zaczął się nasilać tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, a swoją kulminację miał po wkroczeniu na Wołyń Armii Czerwonej. Ukraińcy witali ją z entuzjazmem, wystrojonymi bramami i różnymi powitalnymi hasłami na cześć zwycięskiego komunizmu sowieckiego.

Czytaj dalej