Skowronek
Skowronek gniazdko ściele na ziemi,
Między skibami siada ornymi,
Z ziemią zbratany, w błękitach znika
Ptaszyna Boża i druh rolnika.
Z nizin pól ziemskich, w niebo się wznosi,
O zmiłowanie dla świata prosi…
Ufnie, pokornie, gorąco, szczerze
Odmawia swoje rzewne pacierze…
Maleńki poseł, z ziemi wysłany
Wszystko wypowie Panu nad pany!
Modłów swych, zda się, nigdy nie kończy,
Niebo i ziemię pieśnią nam łączy…
Tu, na Majdanku, również są „pola”,
Krzewi się na nich zbrodnia, niedola.
Znasz nasze życie… patrzysz wciąż na nie,
Uproś u Boga nam zmiłowanie!
Elżbieta Popowska – „Skowronek”