Orlątko – Artur Oppman
[…] O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów –
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew – to za nasz Lwów!
„Niosłem swoją poezję, jak żołnierz imię w blaszce na piersiach przeciw kulom dwóch wojen.”
[…] O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów –
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew – to za nasz Lwów!
Piosenka z więzienia mokotowskiego z 1947 roku. Do komunistycznych więzień, razem z aresztowanymi matkami, żołnierzami organizacji walczących o niepodległość, trafiło wiele tysięcy dzieci, często takich, które urodziły się w już więzieniu. Zanim trafiły do sierocińców, przebywały na specjalnym oddziałach. Dla nich napisano tę kołysankę. To oryginalna piosenka z 1947 roku.
Czytaj dalejUkochaj dziatwo! słowo rodzinne,
Skarb twój najdroższy, wspaniały!
Tem słowem usta twoje niewinne,
Pierwszy paciorek szeptały […]
Polsko, nie jesteś Ty już niewolnicą!
Łańcuch żywych kajdan stał się tym łańcuchem,
Na którym z lochu, co był Twą stolicą
Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem. […]
Godzina bije! Świstem kul. Pomścimy wreszcie lata grozy. Pomścimy groby, łzy i ból i egzekucje i obozy…
Czytaj dalejDziś idę walczyć – Mamo! Może nie wrócę więcej… Może mi przyjdzie polec tak samo jak tyle, tyle tysięcy…
Czytaj dalejCzekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam Kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą.
Czytaj dalejDzieci są milsze od dorosłych, zwierzęta są milsze od dzieci. Mówisz, że rozumując w ten sposób muszę dojść do twierdzenia,
Czytaj dalejDziwnieśmy z sobą zostali spojeni. Me całe życie – to dziś tylko Ty. Po walce, pracy, w cichym ukojeniu Z
Czytaj dalej