49 rodzajów tortur stosowanych przez Urząd Bezpieczeństwa wobec Kazimierza Moczarskiego
Kazimierz Moczarski był szefem Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej, uczestnikiem Powstania Warszawskiego, a od kwietnia 1945 r. szefem BiP Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Został aresztowany w sierpniu 1945 r. i skazany za działalność w AK na 10 lat więzienia. Po wznowieniu procesu w 1948 roku i śledztwie trwającym do 1952 roku został skazany na karę śmierci. Od 2 marca do 11 listopada 1949 r. był przetrzymywany w jednej celi z hitlerowskim zbrodniarzem, Jürgenem Stroopem.
W piśmie Kazimierza Moczarskiego do Naczelnej Prokuratury Wojska Polskiego z 24 lutego 1955 r., czytamy:
W czasie śledztwa prowadzonego przeciwko mnie na okoliczności mej rzekomej współpracy z Niemcami (inkryminowane mi rozpracowywanie lewicowców) zostałem – w okresie od 30 XI 1948 do 22 IX 1952 – poddany przez oficerów i podoficerów b. MBP: ppłk. Duszę Józefa, mjr. Kaskiewicza Jerzego, kpt. Chimczaka Eugeniusza, kpt. Adamuszka Adama, ppor. Szymańskiego Tadeusza, st. sierżanta Mazurkiewicza i sierżanta Stanisława Wardyńskiego (lub Wardeńskiego, Wardęskiego) czterdziestu dziewięciu następującym rodzajom maltretacji i tortur:
bicie całego ciała („gdzie popadnie”):
- ręką (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
- policyjną pałką gumową (Dusza, Kaskiewicz),
- drążkiem mosiężnym (Dusza),
- drutem (Dusza oraz oddziałowy Stanisław Wardyński lub Wardeński, Wardęski),
- drewnianą linijką okutą metalem (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
- kijem (Dusza),
- batem (Kaskiewicz),
- suszką i podstawą do kałamarza (Chimczak, Adamuszek);
bicie szczególnie uczulonych miejsc ciała:
- nasady nosa – pałką gumową (Dusza),
- wystających części łopatek – pałką gumową (Dusza),
- podbródka w okolicy gruczołów, które obrzękają przy tym do rozmiarów „świnki” – pałką gumową (Dusza), linijką (Dusza, Kaskiewicz),
- stawów barkowych – pałką gumową,
- wierzchniej części nagich stóp w okolicach palców – batem obciągniętym w tzw. lepką gumę (Kaskiewicz),
- czubków palców rąk – suszką i podstawą kałamarza (Chimczak i Adamuszek),
- czubków palców nagich stóp – pałką gumową (Dusza),
- obnażonych pięt (seria po 10 uderzeń na piętę pałką gumową, kilka razy na dzień) – (Dusza);
wyrywanie włosów:
- z wierzchniej części czaszki (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
- ze skroni, znad uszu i z karku – tzw. podskubywanie gęsi (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
- z brody i wąsów (Dusza, Chimczak),
- z piersi (Chimczak),
- z krocza i z moszny (Chimczak);
przypalanie:
- rozżarzonym papierosem okolic ust i oczu (Chimczak),
- płomieniem – palców obu dłoni (Dusza, Kaskiewicz i Chimczak);
inne tortury:
- miażdżenie palców obu rąk między ołówkami (Dusza, Kaskiewicz);
- miażdżenie palców stóp (wskakiwanie butami na stopy) – (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak);
- kopanie nóg i korpusu ciała (Dusza, Kaskiewicz oraz oddziałowy Stanisław Wardyński lub Wardeński, Wardęski);
- kopanie specjalnie w kości goleniowe (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak);
- kłucie szpilką, stalówką itp. (Dusza, Chimczak);
- szczypanie twarzy i uszu ręką przy pomocy klucza (Chimczak);
- siedzenie na kancie stołka (Dusza, Chimczak);
- siedzenie na śrubie, która rani odbytnicę (Dusza);
- skuwanie rąk do tyłu automatycznymi kajdankami, tzw. amerykankami oraz zrywanie siłą z przegubów tych kajdanek, które rzekomo nie chciały się otworzyć (Dusza przy pomocy ówczesnego starszego oddziałowego, plut. Tadeusza Szymańskiego);
- „gimnastyka” – przysiady aż do omdlenia (Dusza);
- bieganie po schodach (20 – 30 minut) – (dozorował oddziałowy z rozkazu ppłk. Duszy);
- wielogodzinny karcer (m.in. nago) – (Dusza);
- zmuszanie do niespania przez okres 7-9 dni drogą „budzenia” mnie (stojącego w mroźnej celi) uderzeniami w twarz, zadawanymi przez dozorującego urzędnika b. MBP; metoda ta, nazywana przez oficerów śledczych plażą lub Zakopanem, wywołała u mnie stan półobłąkańczy i spowodowała zaburzenia psychiczne (m.in. widzenia barwne i dźwiękowe), zbliżone do odczuwanych po użyciu peyotlu lub meskaliny (Dusza przy pomocy oddziałowych);
- wielogodzinna „stójka” w celi na baczność (Dusza przy pomocy oficerów inspekcyjnych i oddziałowych Oddziału XI Mokotowa oraz później (po 11 XI 1950 r.) Pawilonu A Mokotowa);
- wielogodzinna „stójka” w celi i w pokoju śledczym z rękami podniesionymi w górę (Dusza przy pomocy oddziałowych oraz oficerów inspekcyjnych Oddziału XI i X Mokotowa);
- pozbawianie paczek od rodziny (Siostra moja stale przysyłała mi paczki żywnościowe, co tydzień, w myśl obowiązującego wówczas regulaminu; z około 70 przysłanych mi paczek dopuszczono do moich rąk około 10-15 – reszty paczek nie zwrócono mej Siostrze) – zarządzenie ppłk. Duszy;
- zmniejszona porcja jedzenia (w czasie największego nasilenia śledztwa otrzymywałem tylko 1/2 litra kawy, ok. 350 g chleba oraz litr wodnistej zupki dziennie), a ponadto w pewnym okresie – tortura pragnienia (przez kilka dni nie dawano mi absolutnie nic do picia) – ppłk Dusza przy współudziale oddziałowych;
- rewizje nocne w celi, przy czym musiałem (rozgrzany snem) stawać nago na „stójce” w mroźnym przeciągu, spowodowanym równoczesnym otwarciem okna i drzwi celi; taka naga „stójka” w zimowym przeciągu trwała do 1 godz. (z rozkazu ppłk. Duszy zabiegu powyższego dokonywał oficer inspekcyjny XI Oddziału nazwany przez więźniów Hiszpanem lub Grubym, wraz z oddziałowymi);
- wyjmowanie okien w celi w październiku 1949 r. na 24 godziny, przy spaniu pod 1 kocem, częściowo bezpośrednio na betonie (1 siennik na 3 więźniów) – z rozkazu ppłk. Duszy przypilnowywał wykonania Inspekcyjny XI Oddziału oraz oddziałowy Mazurkiewicz;
- wielokrotne wlewanie do celi kubłów wody (z rozkazu ppłk. Duszy – Inspekcyjny XI Oddziału oraz oddziałowi, m.in. Mazurkiewicz i Stanisław Wardęski czy Wardeński);
- pozbawienie pomocy lekarskiej mimo choroby (przez ok. 1 i pół miesiąca oddawałem mocz z krwią itp.); stan ten trwał z rozkazu ppłk. Duszy do czasu objęcia przez dr Kamińską opieki lekarskiej (b. troskliwej opieki) nad więźniami Pawilonu A;
- pozbawienie spaceru – z rozkazu ppłk. Duszy; w czasie mego pobytu w więzieniu nie wypuszczano mnie na spacer przez sześć lat i trzy miesiące; po raz pierwszy poszedłem na spacer w dn. 22 września 1952 w celi nr 22 Pawilonu A Mokotowa; dodaję, że w czasie mego pobytu w więzieniu nie byłem kąpany przez 2 lata i 10 miesięcy;
- maltretacje moralne – wymyślne i chuligańskie obrzucanie mnie i mojej rodziny stekiem obelg, znieważeń, wymyślań przez ppłk. Duszę, mjr. Kaskiewicza, kpt. Chimczaka oraz oddziałowych XI Oddziału Mokotowa (m.in. Mazurkiewicza, Wardyńskiego i wielu innych) oraz ciągłe, codzienne szykanowanie na XI Oddziale przez oficerów inspekcyjnych i oddziałowych – z rozkazu ppłk. Duszy;
- pozbawienie absolutne kontaktu z rodziną (przez około 4 i pół roku żadnej wieści, żadnego listu od Matki, Żony, Siostry) oraz ze światem zewnętrznym (żadnych gazet itp.), jak również pozbawienie książek (od 30 XI 1948 do 6 XI 1952 nie przeczytałem nawet skrawka drukowanego papieru) – z rozkazu ppłk. Duszy;
- zadawanie mi tortur moralnych przez: a) oficjalne (choć kłamliwe) oświadczenie mi przez płk. Różańskiego w obecności ówczesnego kapitana Duszy, iż Żona moja Zofia Moczarska, którą bardzo kocham, zmarła na płuca (żona jest gruźliczką) oraz przez b) insynuacyjne oświadczenie kpt. Chimczaka, przystrojone w brudne epitety, na temat nieetycznego rzekomo zachowania się mojej Żony;
- zadawanie mi tortur moralnych: a) przez mjr. Kaskiewicza, który nazywając mnie – analogicznie do innych oficerów śledczych – gestapowcem, wymalował mi anilinowym ołówkiem na czole duży napis „GESTAPO” i nie pozwalając mi się myć, kazał mi go nosić w celi i na śledztwie oraz b) przez ppłk. Duszę, który dla zhańbienia mnie zarządził osadzenie mnie w celi tylko z gestapowcami, m.in. z katem Getta Warszawskiego, gen. SS J. Stroopem.”