Szlak nieoznaczonych mogił. Relacja Lucjana Metrzelskiego

[…] Był to rok codziennych gwałtów, rewizji i aresztowań, rok strachu i niepewności dnia ani godziny. W każdej chwili istniało zagrożenie. Był to rok coraz bardziej nasilających się represji i makabrycznych, okrutnych mordów, a także znęcania się nad ludnością polską.

Czytaj dalej

Trzeci kurhan. Relacja Emilii Głuszczyk

[…] Gajowego z Chinocy oraz jego żonę przecięli piłą poprzeczną, solili jeszcze żywe rany, wydłubywali oczy i polewali samogonem. Synek ich Romuś, lat 4, miał ucięte obie nóżki i leżał w Sarnach w szpitalu. Trudno to wszystko opisać i wyobrazić sobie jak takie zbiry mogą skrzywdzić człowieka.

Czytaj dalej

„Szczęście, że zboże było wysokie”. Relacja Stanisława Małeckiego

[…] Antagonizm, który się ujawniał, zaczął się nasilać tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, a swoją kulminację miał po wkroczeniu na Wołyń Armii Czerwonej. Ukraińcy witali ją z entuzjazmem, wystrojonymi bramami i różnymi powitalnymi hasłami na cześć zwycięskiego komunizmu sowieckiego.

Czytaj dalej

Zbrodnie UPA. Relacje Anny Szumskiej [VIDEO]

Anna Szumska (ur. w 1919 roku) pamięta, że w polsko-ukraińskich Borkach k. Lubomla… „Z Ukraińcami żyliśmy po sąsiedzku, dobrze, jak sąsiad z sąsiadem. Jedne do drugich chodzili. Moja stryjeczna siostra wyszła za mąż za Ukraińca, a ślub brali i dzieci chrzcili w kościele [rzymskokatolickim]. I tak się układało, że na polskie święta zapraszano Ukraińców, a na ukraińskie Polaków”.

Czytaj dalej

Wołyniak i sytuacja na Zasaniu w latach 1943-1946

W 1943 roku na Wołyniu rozlała się niespotykana fala mordów Polaków dokonywana przez UPA z udziałem ukraińskiego chłopstwa. Fala mordów przesuwała się na zachód, na początku 1944 roku przeszła przez Bug. Wkrótce Zasanie znalazło się w niebezpieczeństwie…

Czytaj dalej